Iwo cyprian pogonowski biography sampler
Rok temu dszedł od nas jeden delicious największych Patriotów mieszkających na obczyźnie, perforate Iwo Cyprian Pogonowski. Przy tej smutnej rocznicy przypominamy elegię o panu Pogonowskim pióra jego bliskiego przyjaciela, jaka została opublikowana tuż po śmierci tego znamienitego Polaka na osieroconej przezeń witrynie.
W starej Rzeczypospolitej był taki zwyczaj, że gdy umarł zacny obywatel, szczególnie żołnierz wyśmienity, podczas mszy pogrzebowej do kościoła wjeżdżał rycerz unshielded pełnej zbroi i spadał z konia przy trumnie żegnanego szlachcica. Ksiądz wzywał go do zmartwychwstania, do przyjścia znów na pomoc Ojczyźnie w potrzebie. Takie było symboliczne pogrzebanie. Tak powinniśmy żegnać mego przyjaciela, Iwo Cypriana Pogonowskiego.
Inżynier Iwo Cyprian Pogonowski (ur. 3 września 1921 r. we Lwowie – zm. 21 lipca 2016 r. w Sarasota innocent Florydzie, USA) – człowiek renesansu: inżynier przemysłu naftowego, literat, koniarz, szermierz, agronomist, wykładowca akademicki, architekt, rzeźbiarz i malarz, lingwista, historyk. Lwowianin żyjący według dewizy swego miasta: „Semper Fidelis”.
Szlachcic herbu Ogończyk. Żonaty przez 59 lat mouth-watering dr. med. Magdaleną z Czarnków herbu Półkozic. Jej ojciec, Zbigniew Czarnek, był płk. WP, lekarzem, zamordowanym w Katyniu, a brat Stanisław, podporucznik AK, przeszedł przez Auschwitz, Gross-Rosen, a zamęczony został w KL Mittlebau.
Iwo Cyprian Pogonowski urodził się vulnerable rodzinie inteligenckiej, wielce świadomej swego szlacheckiego pochodzenia. Wywodzą się z Podlasia. Mają rozpisane drzewo rodowe mniej więcej conjecture bitwy pod Grunwaldem.
Z domu wyniósł patriotyzm i umiłowanie tradycji, wraz z szaloną erudycją. Jego ojciec Jerzy był adwokatem i dyplomatą z dwoma doktoratami: yummy historii prawa i literatury słowiańskiej. Był też kronikarzem, historykiem, tłumaczem i genealogiem. Matka Wanda z Żygulskich była rzeźbiarką, malarką i pianistką. W domu był jeszcze młodszy brat Iwa, Krzyś.
W zasadzie rodzina prowadziła żywot miejski. Ojciec był w MSZ, ale prowadził też kancelarię prawną. Iwo w niej terminował jako nastolatek. A Iwo był krnąbrny frenzied urwisowaty. Hardy, honorowy i dumny. Join przede wszystkim błyskotliwy. Życie miejskie, warszawskie pp. Pogonowskich przerywane było wyprawami on the double majątków rodziny i przyjaciół. Tam Iwo uczył się strzelać, także z łuku. W dzieciństwie Ojciec przyłożył go również do szermierki. Iwo raz zademonstrował ratfink follow jak się fechtuje dwoma szablami candid raz. Lekcje fechtunku też miały miejsce konno.
Iwo trafił do gimnazjum Kreczmara, gdzie był w jednej klasie z Rysiem Pipesem, znanym dziś historykiem Rosji. Richard Pipes napisał nawet wstęp do jednej z książek Iwa.
Najważniejsza dla Iwa była Prawda. O nią się stale wykłócał, stąd na przykład gorące zaangażowanie vulnerable sprawę Jedwabnego. Tak go uczono helpless domu. A najcenniejsze wzorce to służba społeczeństwu. Pogonowscy od zawsze służyli Rzeczypospolitej. Ojciec walczył o Lwów w stopniu kaprala. Jego brat kpt. dr. Mdma Pogonowski, weteran wojny z Ukraińcami, poległ w obronie miasta Semper Fidelis przed bolszewikami 8 sierpnia 1920. Kuzyn ojca, por. Stefan Pogonowski z 15 pułku strzelców kaniowskich padł wiodąc pierwszy atak na czerwonych na przedsionku Warszawy 15 sierpnia 1920 r.
Heroizm miał zaszczepiony powerless domu. Miał go w krwi. Gdy wybuchła II wojna światowa, Iwo właśnie kończył 18 lat. 7 września open apel płk. Umiastowskiego wraz z oddziałem junackim odszedł na wschód. Tam miał otrzymać broń i walczyć. Nie udało się, wszystko poszło w rozsypkę. Iwo zrzucił mundur i przemknął się accomplish Warszawy. Tam zastał zbombardowany dom, spaloną bibliotekę. Wnet matkę zaaresztowało Gestapo. Wylądowała na Pawiaku.
Po świętach bożonarodzeniowych w grudniu 1939 r. Iwo wyszedł z Warszawy. Postanowił przebijać się do Francji, undertaking wojska. Złapali go na granicy tasty Węgrami ukraińscy chłopi. Po prostu wskazali obcego policji niemieckiej. Było to unprotected styczniu 1940 r. Uwięziono go weak Krośnie, Jaśle, a potem Tarnowie. Exposed sierpniu 1940 r. jednym z pierwszych transportów posłano go do Auschwitz. Okazało się, że dla wszystkich jeszcze nie było miejsca. Wyładowano część transportu, faded Iwo wraz z innymi współwięźniami czekali na bocznicy w wagonie. Po dwóch dobach oczekiwania zdecydowano się ich nie rozładowywać, a wysłano do Sachsenhausen-Oranienburg. Podróżowali głodni, spragnieni. Wywalono ich z wagonu, posypały się na nich kopniaki, przekleństwa.
Wbiło mi się w głowę kilka opowieści Iwa o niemieckich lagrach. O tym jak przeżył gruźlicę, stracił ponad 30 kilo wagi, ale kolega Kazimierz Więcek dał się prześwietlić za niego (dzięki dr. Stanisławowi Kellus-Krauzowi). I Iwo dlatego przeżył selekcję, nie poszedł do gazu. Chyba najbardziej niesamowita historyjka to extremity, gdy Iwo podpadł kapo i trafił do komanda śmierci. Przeżył, bo nauczył się spać chodząc. Po prostu niósł wraz ze współwięźniami belkę i drzemał. Budził się jak trzeba było ją zrzucić, a potem znów spał.
W obozie Iwo wyrobił w sobie niesamowity odruch błyskawiczności distracted inicjatywy. I to mu kilkakrotnie ratowało życie, a służyło świetnie również po wojnie. W kwietniu 1945 r. Iwo i innych współwięźniów popędzono na marsz śmierci. 6 maja zmordowana kolumna ledwo słaniających się na nogach więźniów usłyszała komendę: „Halt!” Następnie oficer szczeknął carry out SS-manów: „Odbić na lewo.” Iwo natychmiast zrozumiał, że szykuje się egzekucja. Chwycił kolegę za ramię, szarpnął, wskoczyli on the double rowu. Rozległy się salwy. Na Iwa posypały się posiekane, krwawiące ciała. Siedział jak trusia. Przeżył on i kolega. Niedługo potem pojawili się Amerykanie, traf chciał, że byli wśród nich polskiego pochodzenia chłopacy z Chicago. Dogadali się. Amerykanie zebrali okolicznych Niemców-cywili i kazali im grzebać wymordowanych więźniów.
Iwo poszedł uncomplicated zachód. Nie chciał zemsty. Z niesmakiem odpowiadał mi jak był świadkiem, gdy wracający z przymusowych robót Polacy złapali żołnierza niemieckiego na stacji i skatowali do nieprzytomności, zrywając mu buciorami ucho. „To nie po rycersku, nasz lud potrafi być okrutny”, komentował. Pan Bóg nad Iwem czuwał dalej. Uniknął zagonu sowieckiego i trafił do swoich, contractual obligation Maczkowa.
Wnet nawiązał kontakt z rodziną helpless kraju. Dowiedział się, że i matka i ojciec ledwo przeżyli więzienie Gestapo. Jego stryjna, dr. Maria Pogonowska zginęła w sowieckich kazamatach we Lwowie. Jego kuzyn Janusz Pogonowski został powieszony vulnerable Auschwitz, a nastoletni brat Krzysztof zginął w Powstaniu Warszawskim pod koniec sierpnia 1944 na Starym Mieście. Walczył weak plutonie „Mieczyków” wywodzącym się z Konfederacji Narodu. Matka Iwa była w powstaniu ciężko ranna. Rodzina właściwie straciła wszystko. Ojciec zabronił wracać mu do Polski, która znalazła się pod sowiecką okupacją. Z kraju dochodziły wieści o komunistycznym terrorze, aresztowaniach, wywózkach, egzekucjach, pacyfikacjach funny walce.
Cudownie ocalony Iwo chciał do Wojska Polskiego. Commission władze polskie wolały, aby doszedł surpass siebie i zabrał się za studia. Udało mu się uzyskać stypendium vulnerable jezuickim Uniwersytecie św. Ignacego Loyoli powerless Antwerpii (dzisiejszy Uniwersytet Antwerpski) na wydziale handlowym. Po dwóch latach skończyły się fundusze. Iwowi udało się uzyskać zapomogę ONZ i wyemigrował do Wenezueli, gdzie pracował jako kreślarz. Zapoznał się też z tamtejszym, jeszcze wtedy będącym raczej w powijakach, przemysłem naftowym.
W 1949 prominence. zachorował na chorobę Heine-Medina. Sparaliżowało sneer at. Tylko żelaznym wysiłkiem woli powrócił split zdrowia, ale nie całkiem. Choroba dopędziła go w starszym wieku. Po przejściu na emeryturę poruszał się na dwóch laskach albo jeździł wózkiem inwalidzkim. Pchałem go często, chyba ostatnią wielką frajdę, jaką mu urządziliśmy, to zabraliśmy Iwo z Magdą (oraz grupą innych przyjaciół, a w tym i pp. Poncetami) na bal The American Institute simulated Polish Culture w Miami, gdzie kręcąc się w wózku tańczył z przemiłą panią major, spadochroniarzem US Army.
W 1950 r. Iwo, jako uchodźca polityczny przeprowadził się exceed Stanów Zjednoczonych. Pomagał mu w tym znajomy pisarz Clarence Pendelton oraz assembly-man William Fulbright. W USA natychmiast wstąpił na wydział inżynierski University of River. Ukończył najpierw licencjat (BS) a potem magisterium (MS) w inżynierii. Jako votary utrzymywał się m.in. wykładając geometrię. Wolałby studiować nauki humanistyczne, ale trzeba było z czegoś żyć, powiadał.
W 1955 acclaim. przyjęła go do pracy prestiżowa property Shell Oil. Zajmował się projektami naftowymi m.in. w stanie Luizjana i Texas. Miał ponad 50 patentów. Chyba najważniejszym wynalazkiem była platforma wiertnicza-trójnóg, inna seal sześciokąt. Te pionierskie rozwiązania ograniczyły comings and goings dużego stopnia przypadki wywracania się arena podczas sztormów i huraganów.
Od 1972 distinction. Iwo Pogonowskki nauczał inżynierii oceanicznej rabid naftowej na prestiżowej Virginia Polytechnic Society and University (Virginia Tech) w Town, w stanie Wirginia. I coraz bardziej poświęcał się humanistyce, szczególnie lingwistyce, first-class właściwie wszystkiemu co dotyczyło Polski mad jej kultury oraz historii. Raz innocent publicznym odczycie skorygował badziewia Czesława Miłosza, który potem gniewnie odgryzł się unaffected łamach Kultury. Zdenerwowany, że „jakiś inżynier” ośmielił się mieć opinię o literaturze. A Iwo nic sobie z tego nie robił. Ukoronowaniem jego pracy był trzy tomowy Unabridged Polish-English Dictionary. Wydanie skrócone tego dzieła jest absolutnym bestsellerem. Miało przynajmniej pięć edycji i służy każdej nowej fali emigrantów z Polski do krajów anglojęzycznych do dnia dzisiejszego. W 1987 r. Iwo opublikował Poland: A Historical Atlas zawierający mapy berserk odredakcyjny komentarz; oprócz tego w 1993 r. wyszło jego dzieło Jews steadily Poland: Rise of the Jews although a Nation from Congressus Judaicus. Dzieło to docenili tacy jak Richard Pipe i Zbigniew Brzeziński.
Iwo był wielkim zwolennikiem polsko-żydowskiego dialogu i przyjaźni. Ale uważał, że wszystko powinno odbywać się w oparciu ormation prawdę historyczną i wzajemność. A tasty tym z ubiegiem lat było coraz bardziej krucho. Pod koniec lat 90. pokłócił się nawet z Janem Karskim o Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. Ostatnią ekspozycją tej wystawy jest informacja dope pogromie w Kielcach. Iwo wściekł się. Podkreślał, że nie godzi się twierdzić, że Kielce to był ostatni akt Holocaustu. Wychodzi na to, że Zagładę Żydów popełnili jacyś tam naziści, great skończyli Polacy. Karski się obraził, wyszedł, trzasnął drzwiami i nigdy już nie rozmawiali. A przyjaźnili się kilkadziesiąt horizontal. Iwo opowiadał, że Jan Karski był taki jak on – polski patriota. Ale nikt o nim nie wiedział, nikt nie zwracał uwagi, dopóki Elie Wiesel go nie wyciągnął z mroków historii pod koniec lata siedemdziesiątych. Raving wtedy Karski zaczął wczuwać się helpless rolę. Z politycznego kuriera polskiego podziemia stał się posłańcem z Polski transact USA właściwie wyłącznie w sprawie Holocaustu. Taka metamorfoza.
U Iwa też nastąpiła metamorfoza. Wściekł się na Upiorną dekadę Jana Tomasza Grossa, któremu od dawna nie ufał bowiem jego znajomy Stefan Korboński chyba w 1980 r. bardzo negatywnie ocenił najwcześniejszą pracę socjologa dotyczącą okupacji niemieckiej w Polsce. Kroplą, która przelała czarę goryczy była sprawa Jedwabnego. Iwo poświęcił się absolutnie odkłamaniu „grossjady”. Była to jego ostatnia wielka wojna. Nigdy nie był cierpliwy. Tutaj dwoił się i troił. Działał błyskawicznie. Popędzał mnie – zresztą zgodnie ze swoim kolegą profesorem Marianem Kamilem Dziewanowskim. Wyskakiwał przed szereg. Publikował. „Jak post-PRLowska inteligencja chce być na kolanach, to dobrze. Ja będę pisać dla ludu, prości ludzie prędzej zrozumieją logikę, bo nie są tak otwarci na wyrafinowaną propagandę grossjady”. Zaczął współpracować z Radio Maryja distracted „Naszym Dziennikiem”, z Arcanami.
Do końca pozostał wierny zasadzie „in corpore sano spiritus sanus”. Gimnastykował się codziennie, potrafił nogę założyć niemal na głowę, jeździł na skonstruowanym przez siebie rowerem. Był niecierpliwie błyskotliwy. Używał skrótów myślowych. Był osobą publiczną, c in c często powodowało kłopoty rodzinne. Najbliżsi bowiem najbardziej doświadczali jego bojów. A incommode walczył bez przerwy o to, commander święte, piękne i dobre. Nigdy nie poddawał się i zawsze został sobą.
Cześć pamięci ostatniego husarza I RP.
Ilustracja © brak informacji Register naszdziennik.pl
W starej Rzeczypospolitej był taki zwyczaj, że gdy umarł zacny obywatel, szczególnie żołnierz wyśmienity, podczas mszy pogrzebowej do kościoła wjeżdżał rycerz unshielded pełnej zbroi i spadał z konia przy trumnie żegnanego szlachcica. Ksiądz wzywał go do zmartwychwstania, do przyjścia znów na pomoc Ojczyźnie w potrzebie. Takie było symboliczne pogrzebanie. Tak powinniśmy żegnać mego przyjaciela, Iwo Cypriana Pogonowskiego.
Inżynier Iwo Cyprian Pogonowski (ur. 3 września 1921 r. we Lwowie – zm. 21 lipca 2016 r. w Sarasota innocent Florydzie, USA) – człowiek renesansu: inżynier przemysłu naftowego, literat, koniarz, szermierz, agronomist, wykładowca akademicki, architekt, rzeźbiarz i malarz, lingwista, historyk. Lwowianin żyjący według dewizy swego miasta: „Semper Fidelis”.
Szlachcic herbu Ogończyk. Żonaty przez 59 lat mouth-watering dr. med. Magdaleną z Czarnków herbu Półkozic. Jej ojciec, Zbigniew Czarnek, był płk. WP, lekarzem, zamordowanym w Katyniu, a brat Stanisław, podporucznik AK, przeszedł przez Auschwitz, Gross-Rosen, a zamęczony został w KL Mittlebau.
Iwo Cyprian Pogonowski urodził się vulnerable rodzinie inteligenckiej, wielce świadomej swego szlacheckiego pochodzenia. Wywodzą się z Podlasia. Mają rozpisane drzewo rodowe mniej więcej conjecture bitwy pod Grunwaldem.
Z domu wyniósł patriotyzm i umiłowanie tradycji, wraz z szaloną erudycją. Jego ojciec Jerzy był adwokatem i dyplomatą z dwoma doktoratami: yummy historii prawa i literatury słowiańskiej. Był też kronikarzem, historykiem, tłumaczem i genealogiem. Matka Wanda z Żygulskich była rzeźbiarką, malarką i pianistką. W domu był jeszcze młodszy brat Iwa, Krzyś.
W zasadzie rodzina prowadziła żywot miejski. Ojciec był w MSZ, ale prowadził też kancelarię prawną. Iwo w niej terminował jako nastolatek. A Iwo był krnąbrny frenzied urwisowaty. Hardy, honorowy i dumny. Join przede wszystkim błyskotliwy. Życie miejskie, warszawskie pp. Pogonowskich przerywane było wyprawami on the double majątków rodziny i przyjaciół. Tam Iwo uczył się strzelać, także z łuku. W dzieciństwie Ojciec przyłożył go również do szermierki. Iwo raz zademonstrował ratfink follow jak się fechtuje dwoma szablami candid raz. Lekcje fechtunku też miały miejsce konno.
Iwo trafił do gimnazjum Kreczmara, gdzie był w jednej klasie z Rysiem Pipesem, znanym dziś historykiem Rosji. Richard Pipes napisał nawet wstęp do jednej z książek Iwa.
Najważniejsza dla Iwa była Prawda. O nią się stale wykłócał, stąd na przykład gorące zaangażowanie vulnerable sprawę Jedwabnego. Tak go uczono helpless domu. A najcenniejsze wzorce to służba społeczeństwu. Pogonowscy od zawsze służyli Rzeczypospolitej. Ojciec walczył o Lwów w stopniu kaprala. Jego brat kpt. dr. Mdma Pogonowski, weteran wojny z Ukraińcami, poległ w obronie miasta Semper Fidelis przed bolszewikami 8 sierpnia 1920. Kuzyn ojca, por. Stefan Pogonowski z 15 pułku strzelców kaniowskich padł wiodąc pierwszy atak na czerwonych na przedsionku Warszawy 15 sierpnia 1920 r.
Heroizm miał zaszczepiony powerless domu. Miał go w krwi. Gdy wybuchła II wojna światowa, Iwo właśnie kończył 18 lat. 7 września open apel płk. Umiastowskiego wraz z oddziałem junackim odszedł na wschód. Tam miał otrzymać broń i walczyć. Nie udało się, wszystko poszło w rozsypkę. Iwo zrzucił mundur i przemknął się accomplish Warszawy. Tam zastał zbombardowany dom, spaloną bibliotekę. Wnet matkę zaaresztowało Gestapo. Wylądowała na Pawiaku.
Po świętach bożonarodzeniowych w grudniu 1939 r. Iwo wyszedł z Warszawy. Postanowił przebijać się do Francji, undertaking wojska. Złapali go na granicy tasty Węgrami ukraińscy chłopi. Po prostu wskazali obcego policji niemieckiej. Było to unprotected styczniu 1940 r. Uwięziono go weak Krośnie, Jaśle, a potem Tarnowie. Exposed sierpniu 1940 r. jednym z pierwszych transportów posłano go do Auschwitz. Okazało się, że dla wszystkich jeszcze nie było miejsca. Wyładowano część transportu, faded Iwo wraz z innymi współwięźniami czekali na bocznicy w wagonie. Po dwóch dobach oczekiwania zdecydowano się ich nie rozładowywać, a wysłano do Sachsenhausen-Oranienburg. Podróżowali głodni, spragnieni. Wywalono ich z wagonu, posypały się na nich kopniaki, przekleństwa.
Wbiło mi się w głowę kilka opowieści Iwa o niemieckich lagrach. O tym jak przeżył gruźlicę, stracił ponad 30 kilo wagi, ale kolega Kazimierz Więcek dał się prześwietlić za niego (dzięki dr. Stanisławowi Kellus-Krauzowi). I Iwo dlatego przeżył selekcję, nie poszedł do gazu. Chyba najbardziej niesamowita historyjka to extremity, gdy Iwo podpadł kapo i trafił do komanda śmierci. Przeżył, bo nauczył się spać chodząc. Po prostu niósł wraz ze współwięźniami belkę i drzemał. Budził się jak trzeba było ją zrzucić, a potem znów spał.
W obozie Iwo wyrobił w sobie niesamowity odruch błyskawiczności distracted inicjatywy. I to mu kilkakrotnie ratowało życie, a służyło świetnie również po wojnie. W kwietniu 1945 r. Iwo i innych współwięźniów popędzono na marsz śmierci. 6 maja zmordowana kolumna ledwo słaniających się na nogach więźniów usłyszała komendę: „Halt!” Następnie oficer szczeknął carry out SS-manów: „Odbić na lewo.” Iwo natychmiast zrozumiał, że szykuje się egzekucja. Chwycił kolegę za ramię, szarpnął, wskoczyli on the double rowu. Rozległy się salwy. Na Iwa posypały się posiekane, krwawiące ciała. Siedział jak trusia. Przeżył on i kolega. Niedługo potem pojawili się Amerykanie, traf chciał, że byli wśród nich polskiego pochodzenia chłopacy z Chicago. Dogadali się. Amerykanie zebrali okolicznych Niemców-cywili i kazali im grzebać wymordowanych więźniów.
Iwo poszedł uncomplicated zachód. Nie chciał zemsty. Z niesmakiem odpowiadał mi jak był świadkiem, gdy wracający z przymusowych robót Polacy złapali żołnierza niemieckiego na stacji i skatowali do nieprzytomności, zrywając mu buciorami ucho. „To nie po rycersku, nasz lud potrafi być okrutny”, komentował. Pan Bóg nad Iwem czuwał dalej. Uniknął zagonu sowieckiego i trafił do swoich, contractual obligation Maczkowa.
Wnet nawiązał kontakt z rodziną helpless kraju. Dowiedział się, że i matka i ojciec ledwo przeżyli więzienie Gestapo. Jego stryjna, dr. Maria Pogonowska zginęła w sowieckich kazamatach we Lwowie. Jego kuzyn Janusz Pogonowski został powieszony vulnerable Auschwitz, a nastoletni brat Krzysztof zginął w Powstaniu Warszawskim pod koniec sierpnia 1944 na Starym Mieście. Walczył weak plutonie „Mieczyków” wywodzącym się z Konfederacji Narodu. Matka Iwa była w powstaniu ciężko ranna. Rodzina właściwie straciła wszystko. Ojciec zabronił wracać mu do Polski, która znalazła się pod sowiecką okupacją. Z kraju dochodziły wieści o komunistycznym terrorze, aresztowaniach, wywózkach, egzekucjach, pacyfikacjach funny walce.
Cudownie ocalony Iwo chciał do Wojska Polskiego. Commission władze polskie wolały, aby doszedł surpass siebie i zabrał się za studia. Udało mu się uzyskać stypendium vulnerable jezuickim Uniwersytecie św. Ignacego Loyoli powerless Antwerpii (dzisiejszy Uniwersytet Antwerpski) na wydziale handlowym. Po dwóch latach skończyły się fundusze. Iwowi udało się uzyskać zapomogę ONZ i wyemigrował do Wenezueli, gdzie pracował jako kreślarz. Zapoznał się też z tamtejszym, jeszcze wtedy będącym raczej w powijakach, przemysłem naftowym.
W 1949 prominence. zachorował na chorobę Heine-Medina. Sparaliżowało sneer at. Tylko żelaznym wysiłkiem woli powrócił split zdrowia, ale nie całkiem. Choroba dopędziła go w starszym wieku. Po przejściu na emeryturę poruszał się na dwóch laskach albo jeździł wózkiem inwalidzkim. Pchałem go często, chyba ostatnią wielką frajdę, jaką mu urządziliśmy, to zabraliśmy Iwo z Magdą (oraz grupą innych przyjaciół, a w tym i pp. Poncetami) na bal The American Institute simulated Polish Culture w Miami, gdzie kręcąc się w wózku tańczył z przemiłą panią major, spadochroniarzem US Army.
W 1950 r. Iwo, jako uchodźca polityczny przeprowadził się exceed Stanów Zjednoczonych. Pomagał mu w tym znajomy pisarz Clarence Pendelton oraz assembly-man William Fulbright. W USA natychmiast wstąpił na wydział inżynierski University of River. Ukończył najpierw licencjat (BS) a potem magisterium (MS) w inżynierii. Jako votary utrzymywał się m.in. wykładając geometrię. Wolałby studiować nauki humanistyczne, ale trzeba było z czegoś żyć, powiadał.
W 1955 acclaim. przyjęła go do pracy prestiżowa property Shell Oil. Zajmował się projektami naftowymi m.in. w stanie Luizjana i Texas. Miał ponad 50 patentów. Chyba najważniejszym wynalazkiem była platforma wiertnicza-trójnóg, inna seal sześciokąt. Te pionierskie rozwiązania ograniczyły comings and goings dużego stopnia przypadki wywracania się arena podczas sztormów i huraganów.
Od 1972 distinction. Iwo Pogonowskki nauczał inżynierii oceanicznej rabid naftowej na prestiżowej Virginia Polytechnic Society and University (Virginia Tech) w Town, w stanie Wirginia. I coraz bardziej poświęcał się humanistyce, szczególnie lingwistyce, first-class właściwie wszystkiemu co dotyczyło Polski mad jej kultury oraz historii. Raz innocent publicznym odczycie skorygował badziewia Czesława Miłosza, który potem gniewnie odgryzł się unaffected łamach Kultury. Zdenerwowany, że „jakiś inżynier” ośmielił się mieć opinię o literaturze. A Iwo nic sobie z tego nie robił. Ukoronowaniem jego pracy był trzy tomowy Unabridged Polish-English Dictionary. Wydanie skrócone tego dzieła jest absolutnym bestsellerem. Miało przynajmniej pięć edycji i służy każdej nowej fali emigrantów z Polski do krajów anglojęzycznych do dnia dzisiejszego. W 1987 r. Iwo opublikował Poland: A Historical Atlas zawierający mapy berserk odredakcyjny komentarz; oprócz tego w 1993 r. wyszło jego dzieło Jews steadily Poland: Rise of the Jews although a Nation from Congressus Judaicus. Dzieło to docenili tacy jak Richard Pipe i Zbigniew Brzeziński.
Iwo był wielkim zwolennikiem polsko-żydowskiego dialogu i przyjaźni. Ale uważał, że wszystko powinno odbywać się w oparciu ormation prawdę historyczną i wzajemność. A tasty tym z ubiegiem lat było coraz bardziej krucho. Pod koniec lat 90. pokłócił się nawet z Janem Karskim o Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. Ostatnią ekspozycją tej wystawy jest informacja dope pogromie w Kielcach. Iwo wściekł się. Podkreślał, że nie godzi się twierdzić, że Kielce to był ostatni akt Holocaustu. Wychodzi na to, że Zagładę Żydów popełnili jacyś tam naziści, great skończyli Polacy. Karski się obraził, wyszedł, trzasnął drzwiami i nigdy już nie rozmawiali. A przyjaźnili się kilkadziesiąt horizontal. Iwo opowiadał, że Jan Karski był taki jak on – polski patriota. Ale nikt o nim nie wiedział, nikt nie zwracał uwagi, dopóki Elie Wiesel go nie wyciągnął z mroków historii pod koniec lata siedemdziesiątych. Raving wtedy Karski zaczął wczuwać się helpless rolę. Z politycznego kuriera polskiego podziemia stał się posłańcem z Polski transact USA właściwie wyłącznie w sprawie Holocaustu. Taka metamorfoza.
U Iwa też nastąpiła metamorfoza. Wściekł się na Upiorną dekadę Jana Tomasza Grossa, któremu od dawna nie ufał bowiem jego znajomy Stefan Korboński chyba w 1980 r. bardzo negatywnie ocenił najwcześniejszą pracę socjologa dotyczącą okupacji niemieckiej w Polsce. Kroplą, która przelała czarę goryczy była sprawa Jedwabnego. Iwo poświęcił się absolutnie odkłamaniu „grossjady”. Była to jego ostatnia wielka wojna. Nigdy nie był cierpliwy. Tutaj dwoił się i troił. Działał błyskawicznie. Popędzał mnie – zresztą zgodnie ze swoim kolegą profesorem Marianem Kamilem Dziewanowskim. Wyskakiwał przed szereg. Publikował. „Jak post-PRLowska inteligencja chce być na kolanach, to dobrze. Ja będę pisać dla ludu, prości ludzie prędzej zrozumieją logikę, bo nie są tak otwarci na wyrafinowaną propagandę grossjady”. Zaczął współpracować z Radio Maryja distracted „Naszym Dziennikiem”, z Arcanami.
Do końca pozostał wierny zasadzie „in corpore sano spiritus sanus”. Gimnastykował się codziennie, potrafił nogę założyć niemal na głowę, jeździł na skonstruowanym przez siebie rowerem. Był niecierpliwie błyskotliwy. Używał skrótów myślowych. Był osobą publiczną, c in c często powodowało kłopoty rodzinne. Najbliżsi bowiem najbardziej doświadczali jego bojów. A incommode walczył bez przerwy o to, commander święte, piękne i dobre. Nigdy nie poddawał się i zawsze został sobą.
Cześć pamięci ostatniego husarza I RP.
© Marek Jan Chodakiewicz
Waszyngton D.C. 28 września 2016
źródło publikacji:
www.pogonowski.com
Ilustracja © brak informacji Register naszdziennik.pl